poniedziałek, 31 marca 2014

Prologue.


- Jestem już dorosła! Nie potraficie tego zrozumieć ?- krzyknęłam w ich stronę.
- Masz dopiero 18 lat.- odpowiedział nadzwyczajnie spokojnie tata. Mama tylko przypatrywała się nam ze skupieniem.
- No właśnie, czyli mogę już podejmować decyzje sama.- wychodziłam coraz bardziej z siebie. Ta rozmowa do niczego nie prowadzi.
- Dopóki jesteś pod naszym dachem, nie.- nadal jest spokojny. Nie wiem jak on to robi, zawsze potrafi się opanować niezależnie od sytuacji. Ja mam wręcz przeciwnie, jak ktoś mnie wkurwi, to koniec, czasami dochodzi do rękoczynów, nie raz pozwoliłam sobie na przywalenie komuś w twarz, niezależnie od tego jakiej płci ta osoba była.
- Jesteście niemożliwi! Nie możecie mnie wiecznie trzymać pod kloszem. To mnie ogranicza. Zrozumcie, że nie jestem już małą dziewczynką.- powiedziałam. Miałam już wychodzić z salonu, ale zatrzymał mnie jeszcze głos taty.
- Mieszkasz pod naszym domem i masz się trzymać naszych zasad.- tymi słowami zdenerwował mnie jeszcze bardziej. Weszłam szybko po schodach do swojego pokoju. Zamknęłam drzwi na klucz. Rozejrzałam się po pomieszczeniu. Ściany w jasnym odcieniu zieleni, biała duża szafa koło niewielkiego biurka znajdującego się naprzeciwko drzwi do łazienki i pod dużym oknem, na środku dość spore łóżko dwuosobowe naprzeciwko którego stoi komoda, a nad nią wisi czarny telewizor plazmowy. Podeszłam powoli do szafy. Wyciągnęłam z środka moją największą torbę. Zaczęłam wrzucać do niej moje ubrania. Lądowały w niej przeróżne koszulki, spodnie, swetry, buty. Gdy to torby nie mieściło się już nic. Wyciągnęłam z kieszeni telefon i wybrałam numer. Po przyłożeniu go do ucha usłyszałam pierwsze sygnały.
- Halo?- spytała.
- Nela, zdecydowałam się już.- powiedziałam lekko drżącym głosem.
- Na co?
- Wyjeżdżamy do Londynu.

1 komentarz: